Swego czasu brałam udział w wolontariacie na rzecz osób niepełnosprawnych pomimo iż sama jestem osobą niepełnosprawną. Moją rolą było towarzyszenie niepełnosprawnemu młodemu człowiekowi jaki był po wypadku samochodowym. Było to w Opolu w okresie czasu od października 2021 do maja 2023 roku. Ten czas wspominam jako chodzenie na rehabilitację z tym młodym człowiekiem jak i towarzyszenie mu w życiu codziennym. Była to dla mnie forma przy okazji dowiedzieć się jak żyją tacy bogaci ludzie albowiem człowiek ten był synem szanowanego biznesmena.
Stać było tę rodzinę na gosposię jaka piekła świetne ciasta no i ogólnie to ojciec tego człowieka nie był dumny z tego,ze im pomagam i jestem tam wolontariuszką do tego stopnia,że az wykurzył mnie i traktował mnie jak przysłowiowego Czarnego Barana:
Czarnego Barana wykurzono z młyna jak i mnie wykurzył sam Prokop ze swojego młyna w jakim miałam się zadomowić i pomagać jego synowi jaki był po wypadku. Niestety ale moja przygoda z wolontariatem dla ludzi niepełnosprawnych dobiegła końca póki co bo nie chce mnie teraz nikt abym była wolontariuszką jednak wspominam ten czas dobrze.
Polecam ten typ wolontariatu jeżeli chce się pomagać komuś kto potrzebuje swoim towarzystwem jak i warto jest dotrzymywać kroku takim osobom. Jednak czasem trzeba poświęcić dużo wolnego czasu czy zrezygnować ze swoich zajęć w ciągu dnia aby móc wypełnić takiej osobie czas wolny przy tym nie wyrzekając się swoich oczekiwań.